DSM
Nikogo z Was zapewne nie zaskocze, ze w poczatkowej fazie gry najwazniejszy jest rozwoj ekonomiczny. Pisze ten watek bo dzisiaj pozegnalismy jednego sojusznika a uni 57 stracilo gracza. Kolega nasz w nieodpowiednim momencie zaczal inwestowac we flote. Dodatkowo zapomnial ze na noc nalezy robic fs-y. Wykorzystal to ktorys z nocnych markow i rano ocknal sie ze strata 1/3 punktow. Moim skromnym zdaniem nalezy:
- inwestowac w ekonomie
- badania ale tylko te ktore beda nam niezbedne w tej fazie gry
- jak najszybciej uzyskac choc jedna kolonie
Jesli przez Wasza nieostroznosc zostaniecie zezlomowani przy wysokim poziomie ekonomicznym szybciej sie odbudujecie.
Offline
a i jak bedziecie rozbudowywac kolonie to jesli bedzie miala do 100 pol to ja skasujcie od razu bo puzniej bedzie duzy spadek w punktacji ja zostawiam tylko powyzej 160 ale najlepiej jak maja ponad 200 i 300 pol oczywiscie jak chcecie budowac EKO
Offline
Gość
Zgadza się, ekonomia jest moim zdaniem ważniejsza. Flotę można zacząć budować dopiero na naprawdę wysokim poziomie kopalń na wszystkich koloniach. Bez tego nie ma przyszłości
Tu się trochę nie zgodzę z Rayem. Załóżmy, że ktoś zaczyna gre - uzbieranie 10k mety 20k krychy i 10k deu na statek kolonizacyjny to jest nie lada wyzwanie, zalożenie kolonii, która jak się okazuje ma załóżmy 140 pól i zlikwidowanie jej odrazu opoznia rozwoj w grze. Ja bym proponowal rozwiniecie jej do momentu, aż stawianie kopalni stanie się kłopotliwe, ze względu na wymagane surowce. Produkowane surowce zwozic na matke i kolonizowac kolejne planety az do osiagniecia maksymalnej liczby planet i dopiero wtedy pozbywac sie najmniejszych. Wazne wg mnie jest tez to, aby poczatkowo kolonizowac planety w tym samym lub pobliskich ukladach - co znacznie ulatwi transport miedzy nimi ( bedzie krotszy), przez co jestesmy mniej podatni na farmienie przez lepszych graczy. Wiadomo przecież, że slabo rozwiniete napedy na poczatku gry sprawiaja ze transportery nawet na bliskie odleglosci lataja bardzo dlugo.
Offline
Gość
No tak, ale czy będziesz potrafił z czystym sumieniem tak rzutem na taśmę odjąć sobie tyle punktów? Za drugim razem trafi Ci się większa planeta, więc nie ma co kombinować... Jeśli planeta Ci nie pasuje, kasujesz ją, a gdy będzie gotowa do ponownego zasiedlenia, będziesz miał już surowce na kolejny kolonizator albo i sam kolonizator.
Swoją drogą 140 pól bym sam nie wykasował... Ale moja największa planeta na 18 uni miała coś ponad 300. Koło 320 pól... Ale nie jesteśmy w stanie zabudować nawet 200...
PS. Widzę, że Ty już masz kolonię. Jaka duża?
Ostatnio edytowany przez Magic (02-01-2008 20:36:39)
Przy silnym eko - zabudowanie planety na ponad 100 pol to nie jest zaden problem. Moglbym i potrafilem odjac sobie troche punktow, czy nawet kasowac planety z moonami. Po prostu nie ma co na starcie tracic czasu, na szukanie Bog wie jakiej wielkiej planety. To jest jeszcze zalezne od tego, jakie surowce sa Ci potrzebne. Najwieksze planety sa na polach 4,5,6. Najwiecej energii z satelit slonecznych na polu 1. Najwiecej deu z kopalni na polu 15 - poprostu zalezy czego potrzebujesz Ja jedną planete robilem zawsze ruchomą, tzn nie budowalem tam nic - kolonizowalem w roznych ukladach po to zeby miec baze wypadowa na farmienia i zlomowania, no ale to jeszcze bardzo dluga droga zanim do tego dojdziemy
A moja kolonia 144 pola
Ostatnio edytowany przez axel_oka (02-01-2008 20:41:41)
Offline